Zarys fenomenologii potocznego doświadczenia wartościowania
Streszczenie
Doświadczenie szeroko rozumianego wartościowania zdaje się należeć do tych doświadczeń, z którymi na co dzień przychodzi nam mieć do czynienia i którym zwykliśmy przypisywać szczególne znaczenie, gdy chodzi o nasze ludzkie bycie w świecie. Przedmiotem analiz tego studium czynię ich dwa rodzaje. Są to doświadczenia, które określam mianem wartościowań kalkulujących oraz wartościowań wartościujących. Do pierwszych z nich zaliczam wartościowania oceniające i wyceniające rzeczy, które charakteryzuje w Schelerowskim znaczeniu zmysłowa naoczność tego, co wartościowane, a ich rezultat wyrażamy zwykle w postaci jakichś dla nas istotnych przydatności tak wartościowanych rzeczy albo ich jakoś wyznaczanej ceny lub też przyznawanej im cenności. Natomiast przez wartościowania wartościujące rozumiem te, którym właściwa jest zarówno duchowa naoczność tego, co wartościowe, jak i duchowa natura unaocznianych, czy też unaoczniających się wartości. Mianowicie takich, które — jak twierdził Scheler — „Już w sposobie swego dania mają […] w sobie szczególne oddzielenie i niezależność w stosunku do całej sfery ciała i środowiska”, i których „Akty i funkcje, w których je uchwytujemy, są funkcjami duchowego wyczucia i aktami duchowego preferowania oraz kochania i nienawidzenia” (M. Scheler, Materialne apriori w etyce, „Znak” 19 (1967) nr 162, s. 1538). Zaś nasz sposób bycia wobec nich, w moim ich rozumieniu, jest zasadniczo recepcyjny, a nie kreacyjny, jak ma to miejsce w przypadku tego, co wartościowe w rzeczach wartościowanych kalkulująco. Wglądy w świat kalkulująco wartościowanych rzeczy oraz w nasze wielopostaciowo sprawcze w nim egzystowanie, unaocznia nam zarówno naturę tego, co wartościowe w rzeczach wartościowo uposażanych lub już uposażonych, mianowicie niesamodzielność i pochodność tak rozumianych wartości, jak i nieodzownie ważną, sprawczą rolę naszego intencjonalnie uposażającego działania, niezbędną do ich zaistnienia. Natomiast wgląd w świat wartościowań wartościujących proponowany w tym studium z jednej strony unaocznia właściwą nam jako ludziom ontyczną, aksjologicznie rozumianą otwartość na wartości duchowe, pozytywne i negatywne. Otwartość, która w duchowych aktach ich wolnego preferowania aksjologicznie się dookreśla i ukierunkowuje. A z drugiej wgląd ten skłania do sformułowania tezy, że celem owego „dookreślania” i „ukierunkowywania” zdają się być nie tyle same te wartości, ile raczej my sami i przywoływane przez nie, na sposób im właściwy, nasze zarówno wewnętrzne, jak i międzyosobowe światy.